W komisji LIBE Parlamentu Europejskiego przegłosowano projekt dotyczący koncepcji „bezpiecznego kraju trzeciego” – dokument, nad którym przez ostatnie miesiące intensywnie pracowała Ewa Zajączkowska-Hernik, europosłanka Nowej Nadziei i Konfederacji, pełniąca funkcję kontrsprawozdawcy. Tak wygląda skuteczna polityka w naszym wykonaniu.
Koncepcja „bezpiecznego kraju trzeciego” umożliwia państwom UE uznanie wniosku o azyl za niedopuszczalny, jeśli osoba ubiegająca się o ochronę mogła ją otrzymać w innym, bezpiecznym państwie, przez które podróżowała. Dotychczas obowiązujące wymogi – w szczególności konieczność wykazania „osobistego związku” z danym krajem – sprawiały, że w praktyce procedura była niemal niemożliwa do zastosowania. Takie luki prawne pozwalają przeciągać postępowania przez lata i hamują skuteczną politykę migracyjną. Przyjęty projekt odpowiada na te problemy.
Nowe przepisy wprowadzają trzy alternatywne kryteria, z których wystarczy spełnić jedno, aby zastosować koncepcję „bezpiecznego kraju trzeciego”:
- Związek z państwem trzecim określony w prawie krajowym, co pozostawia państwom członkowskim pełną swobodę w jego definiowaniu.
- Tranzyt przez państwo trzecie, co eliminuje możliwość powoływania się na rzekomy brak szansy na uzyskanie ochrony w bezpiecznych krajach, które migrant faktycznie przekroczył.
- Umowę lub porozumienie z państwem trzecim, zawarte przez UE lub państwo członkowskie, zobowiązujące to państwo do rozpatrywania wniosków o ochronę.
To jednak nie wszystko. Dzięki poprawkom przygotowanym przez Ewę Zajączkowską-Hernik i obronionym przed próbami ich odrzucenia przez lewicę, do projektu wprowadzono kluczowe zmiany:
- likwidację automatycznego zawieszenia decyzji o wydaleniu,
- możliwość stosowania przepisów wobec nieletnich bez opieki, gdy istnieje zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa,
- jasne potwierdzenie prawa państw do opierania się na umowach z krajami trzecimi,
- wzmocnienie instrumentów zapobiegania ucieczkom migrantów, w tym możliwość stosowania detencji i innych środków ograniczających swobodę.
Ewa Zajączkowska-Hernik: „Polska i cała Europa muszą wiedzieć, że prawica potrafi wygrywać, jeśli gra toczy się o bezpieczeństwo naszych obywateli i granic!”


