Afery korupcyjnej na Ukrainie ciąg dalszy. W weekend do domu Andrija Jermaka, szef gabinetu prezydenta Zełenskiego, weszły służby antykorupcyjne. Jermak podejrzany jest o udział w aferze łapówkarskiej państwowej spółki energetycznej Enerhoatom. Tego samego dnia przyjaciel Zełenskiego podał się do dymisji, ale cała sprawa sięga głębiej. Wśród podejrzanych są też m. in. Minister energetyki Ukrainy Switłana Hrynczuk oraz minister sprawiedliwości – Herman Hałuszczenko.
„Prezydent Ukrainy został zmuszony do zdymisjonowania skorumpowanego szefa swojej administracji. Tymczasem rządzący Polską chwalą się, że przekażą kolejne 400 milionów złotych od polskich podatników na pomoc Ukrainie. Dość! Polska nie powinna przekazać ani grosza więcej Ukrainie.” – Stanisław Tyszka, poseł do Parlamentu Europejskiego.
Nowa Nadzieja mówi otwarcie – zawiesić wsparcie finansowe dla Ukrainy! Nie możemy pozwalać, żeby pieniądze Polaków były marnotrawione na pomoc skorumpowanemu państwu. Jeśli Ukraina nie jest w stanie wypalić raka korupcji, nie powinna otrzymywać od Polski ani grosza. Takie stanowisko prezentują nasi politycy.
,,Nie możemy dłużej milczeć, ani wspierać finansowo tego zgniłego systemu. Pieniądze wysyłane na Ukrainę trafiają do kieszeni członków mafii politycznej. Dość tej naiwności z naszej strony – ani złotówki więcej dla tego skorumpowanego państwa!” – Konrad Berkowicz, wiceprezes Nowej Nadziei.


